34.400 zł odszkodowania za wypadek z udziałem motocyklisty.

Patryk był bardzo aktywnym nastolatkiem. Lubił spędzać czas z przyjaciółmi na świeżym powietrzu. Uprawiał wiele sportów, jednak jego ulubioną dyscypliną była piłka nożna. Od małego marzył o tym, aby w przyszłości zostać zawodowym piłkarzem. Trzy razy w tygodniu, zaraz po szkole, chodził na treningi piłki nożnej. Była to jego pasja, największe hobby, coś, co sprawiało mu niezwykłą radość i satysfakcję. Patryk nie spodziewał się jednak, że niebawem jego życie wywróci się do góry nogami i być może już nigdy nie zagra w piłkę.
Grudniowe popołudnie. Właśnie skończył się trening piłki nożnej i trzeba było wracać do domu. Kolega ze starszej klasy zaproponował Patrykowi, że podwiezie go swoim motocyklem. Droga nie była zbyt długa, więc Patryk zgodził się. Jechali powoli, nigdzie się przecież nie śpieszyli. W pewnym momencie, jadący tuż za nimi samochód, postanowił ich wyprzedzić. Kierowca jednak nie oszacował prawidłowo odległości pomiędzy pojazdami i uderzył w motor. W wyniku tego nieszczęśliwszego zdarzenia doszło do wypadku, w którym największym poszkodowanym został właśnie Patryk. Ze złamaną kością udową i potłuczeniem całego ciała odwieziony został karetką do szpitala w Giżycku. Następnie przewieziono go do Olsztyna, gdzie wykonano operację. Czekała go długa i bolesna rehabilitacja.
Rodzice Patryka zwrócili się oczywiście do firmy ubezpieczeniowej o odszkodowanie. Ubezpieczyciel nie kwestionował zasadności roszczeń  i wypłacił zadośćuczynienie w kwocie 5,600 zł. Kwota ta okazała się jednak rażąco zaniżona. Chłopca czekała przecież długa i bolesna walka o powrót do pełnej sprawności. Rehabilitacja, codzienne dojazdy do oddalonego o 100 km szpitala, leki – to tylko niektóre koszty, które musieli ponieść rodzice Patryka. Postanowili, że zawalczą o swoje prawa i w ten właśnie sposób zwrócili się do Naszej firmy o pomoc.
Nasi Prawnicy udowodnili przed sądem, że firma Ubezpieczeniowa znacząco zaniżyła kwotę odszkodowania. Patryka czekała przecież bardzo długa rehabilitacja, która ograniczyła jego codzienne funkcjonowanie. Musiał poruszać się o kulach. Chłopiec nie mógł także przez długi okres uczęszczać na zajęcia lekcyjne, a także na ukochane treningi piłki nożnej. W ostateczności musiał zmienić szkolę na inną, gdyż obecna miała zbyt dużo schodów, których Patryk nie byłby w stanie sam pokonać. Dodatkowo całe zdarzenie mocno odbiło się na jego psychice. Po tak traumatycznym przeżyciu odczuwał nieustanny lęk przed pojazdami, które kojarzyły mu się z wypadkiem. Chłopiec żył w ciągłym bólu, musiał przyjmować leki. Częste dojazdy do szpitala, zwolnienia z pracy, kosztowne leki i wizyty lekarskie znacząco odbiły się na i tak skromnym już budżecie rodziny.
W ostateczności Sąd, po przeanalizowaniu sprawy, przyznał rację poszkodowanemu. Tym samym Ubezpieczyciel musiał wypłacić Patrykowi dodatkowo 34.400 zł odszkodowania. Specjaliści Pomogę Ci Sp. z o. o. dokładnie wiedzieli, jak uzyskać dla swojego Klienta jak najwyższe zadośćuczynienie. Jeżeli czują się Państwo oszukani i uważają, że wypłacona Państwu kwota odszkodowania jest zbyt niska, zapraszamy do naszej firmy. Podzielimy się naszym wieloletnim doświadczeniem i doradzimy co zrobić w takiej sytuacji.
*Wszelkie podobieństwa do autentycznych postaci, miejsc i zdarzeń są całkowicie przypadkowe.