50.000 zł. zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby

Nie od dziś wiadomo, że Towarzystwa Ubezpieczeniowe zrobią wszystko aby wypłacić jak najniższe odszkodowanie. Niestety coraz częściej im się to udaje i cierpią na tym przede wszystkim poszkodowani, którym bez wątpienia takie odszkodowanie lub zadośćuczynienie się należy. Zaniżanie rekompensaty to nie jedyna praktyka wśród ubezpieczycieli, z którą możemy się spotkać. Coraz częściej słyszymy o tym, że całkowicie odmawia się poszkodowanemu wypłaty należnego mu odszkodowania.
Kilka lat temu głośno było w mediach o tym, jak to jedna z większych firm ubezpieczeniowych celowo wprowadzała swoich klientów w błąd. Podpisując umowę o ubezpieczeniu, w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia firma wpisywała własne definicje stanów chorobowych. Tym samym, przez tego typu praktyki, wielu ubezpieczonych pozbawiono odszkodowania. UOKiK uznał w toku śledztwa, że spółka celowo wprowadzał klientów w błąd i nałożył na nią karę w wysokości prawie 4 mln złotych.
Z podobnym problemem zgłosiła się do Nas pani Ela, której ojciec zmarł w wyniku zawału serca. Przed śmiercią Pan Zbigniew zawarł z Ubezpieczycielem umowę ubezpieczeniową od następstw nieszczęśliwych wypadków. W momencie jej zawarcia wskazał imiennie osobę uposażoną w ubezpieczeniu – swoją córkę, Panią Elę. Niestety pół roku później niespodziewanie zmarł w wyniku zawału serca. Był to ogromny cios dla całej rodziny.
Pani Ela, jako osoba uposażona przez ubezpieczonego, postanowiła zgłosić się do ubezpieczyciela, wnioskując o wypłacenie na jej rzecz świadczenia z umowy ubezpieczenia. Ubezpieczyciel jednak odmówił wypłaty świadczenia. Swoją decyzję motywował tym, iż przyczyną zgonu Pana Zbigniewa nie był zawał serca w rozumieniu Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, a niewydolność serca, za którą przedmiotowe ubezpieczenie nie przyjmuje odpowiedzialności.
Pani Ela postanowiła zawalczyć o należne jej odszkodowanie i tym samym zgłosiła się do Naszej firmy o pomoc. Po przeanalizowaniu całej dokumentacji i okoliczności śmierci poszkodowanego Nasi specjaliści doszli do wniosku, że Ubezpieczyciel bezpodstawnie odmówił wypłaty należnego odszkodowania. Postanowiliśmy pomóc Pani Eli i tym samym wnieśliśmy w jej imieniu pozew do sądu. Po ocenie biegłego kardiologa sąd przyznał rację naszej klientce. Tym samym, dzięki naszej pomocy, uzyskaliśmy dla Pani Eli kwotę 50 000 zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami od daty pierwotnego zgłoszenia szkody.
Jak wynika z powyższej sytuacji Ubezpieczyciele notorycznie próbują zaniżyć lub zwyczajnie nie wypłacić odszkodowania, które ewidentnie nam się należy. Stosują różne techniki i sztuczki aby oszukać swoich klientów, którzy często są nieświadomi swoich praw i możliwości. Dlatego też w tego typu sprawach warto zgłosić się po pomoc do specjalistów. Pomogę Ci sp. z o. o. dzięki swojemu wieloletniemu doświadczeniu wie jak zawalczyć o jak najwyższe odszkodowanie. Nasi specjaliści pomogą i doradzą.
*Wszelkie podobieństwa do autentycznych postaci, miejsc i zdarzeń są całkowicie przypadkowe.