W nocy z 14 na 15 października strażacy z Olsztyna zostali wezwani do pożaru samochodu. Okazało się, że około godziny 3 w nocy na ulicy Wojska Polskiego zapaliła się Mazda 6. Dzięki sprawnej akcji strażaków udało się szybko ugasić pożar. Nie obyło się jednak bez dodatkowych uszkodzeń. Poza właścicielem nadającej się do kasacji mazdy, w pojeździe zaparkowanym obok, uszkodzony został zderzak. Czy w takiej sytuacji właściciel auta może liczyć na odszkodowanie?
Tego typu sytuacje mogą wydawać się nieprawdopodobne, co nie oznacza, że do nich nie dochodzi. Pożar auta może spotkać każdego z nas, najczęściej wtedy, kiedy się tego nie spodziewamy. Takie zdarzenia w dość drastyczny sposób przypominają wielu osobom, dlaczego warto ubezpieczać samochód od skutków nieszczęśliwych wydarzeń. Szanse na uzyskanie odszkodowania w dużej mierze zależeć będą od tego, czy właściciel auta wykupił odpowiednią polisę.
Do pożaru auta może dojść na dwa sposoby – z powodu samozapłonu lub podpalenia. Samozapłon pojazdu nie jest częstym zjawiskiem, ale niestety zdarza się. Analizując dane dotyczące najczęstszych przyczyn samozapłonu aut, można zauważyć, że samochody zapalają się w wyniku:
-
zwarcia przewodów wysokiego napięcia
-
nieszczelności w układzie paliwowym
-
wad technicznych
-
samodzielnych napraw i przeróbek
-
nadmiernego nagrzewania auta
-
wycieku oleju silnikowego